Kto tak właściwie jest odpowiedzialny za prawidłowe unieruchomienie ładunku?

20170210_123048
Budma 2017
9 marca 2017
sprache
Nowe przepisy Unii Europejskiej niekorzystne dla kierowców?
31 marca 2017
Pokaż wszystko

Kto tak właściwie jest odpowiedzialny za prawidłowe unieruchomienie ładunku?

safety delivery concept, safety belt with cardboard box parcel. 3D rendering  isolated on white background

Dzisiaj, chciałabym przedstawić bardzo interesujące zagadnienie, niestety często bagatelizowane i pomijane w branży TSL. Mogę się założyć, że nie wszyscy dokładnie przeanalizowali Ustawę prawo przewozowe (u. p. p.), a dokładniej art. 64, w którym to jest mowa właśnie o odpowiedzialności za unieruchomienie ładunku. Mam nadzieję jednak, że po przeczytaniu tego artykułu, każdy czytelnik spędzi choć chwilę na przeczytaniu i zinterpretowaniu przepisów ustalonych w tym dokumencie.

Według mojej obserwacji, najczęściej podczas łańcucha dostawy, uszkodzeniu podlegają ładunki podatne na zgniatanie (nacisk). Realnie patrząc, jest to niestety znaczna większość wszystkich transportowanych ładunków. Przyczyn oczywiście może być wiele, jednak najważniejsza to nieprawidłowe/niejasne i nieszczegółowe przedstawienie wymagań co do:

  1. Środka transportowego
  2. Urządzenia unieruchamiającego ładunek
  3. Metodyki unieruchomienia ładunku

Kluczem do rozwiązania zagadki jest odpowiedzenie na pytanie, kto jest odpowiedzialny za dostarczenie powyższych informacji. Zgodnie z Ustawą prawo przewozowe to nadawca ma obowiązek dostarczyć informacje niezbędne do prawidłowego wykonywania przewozu.

W żadnym wypadku nie może on przekazać odpowiedzialności za te czynności na przewoźnika, który jest zobligowany i odpowiedzialny jedynie za dostarczenie odpowiednich środków transportowych zgodnie z zapotrzebowaniem wskazanym przez nadawcę w zleceniu lub liście przewozowym.

Nadawca może jednak scedować odpowiedzialność na inne podmioty wyłącznie fizycznego wykonania samych czynności ładunkowych. Jednak jeśli ładunek uległ uszkodzeniu, ale czynności ładunkowe zostały wykonane zgodnie ze wskazaniami przedstawionymi w zleceniu, to wina leży po stronie nadawcy. Mówi o tym art. 65 ust. 2 u. p. p. (cyt.):

”Przewoźnik nie ponosi odpowiedzialności określonej w ust. 1, jeżeli utrata, ubytek lub uszkodzenie albo opóźnienie w przewozie przesyłki powstały z przyczyn występujących po stronie nadawcy lub odbiorcy, niewywołanych winą przewoźnika, z właściwości towaru albo wskutek siły wyższej.”

W przypadku transportu ładunków ADR (ładunki niebezpieczne) sprawa wygląda podobnie. Wtedy jedynymi odpowiedzialnymi podmiotami za szkody z tytułu braku lub niewłaściwego unieruchomienia ładunków jest nadawca lub załadowca, który działa w imieniu nadawcy.

Na koniec chciałabym jeszcze zaznaczyć, że cały czas zakładam, że osoba dokonująca czynności ładunkowych wykonała je zgodnie ze wskazaniami listu lub zlecenia przewozowego wystawionego przez nadawcę ładunku.

W praktyce jednak często nadawca nie ma bezpośredniej kontroli nad wykonywaniem czynności ładunkowych. Do załadunku w wielu przypadkach nie dochodzi u nadawcy, ale w magazynie lub centrum logistycznym. W takim przypadku, odpowiednio wystawiony dokument przewozowy ma ogromne znaczenie. Tylko szczegółowe i jasne przedstawienie specyfikacji prawidłowego unieruchomienia ładunku może zwolnić nadawcę z odpowiedzialności za szkody wynikające z błędnie wykonanych czynności ładunkowych.

Mam nadzieję, że po krótce przybliżyłam to zagadnienie, jednak polecam zapoznać się z Ustawą prawo przewozowe. Zainteresowanych tym tematem odsyłam w szczególności do art.: 43, 71 oraz 65. W tym miejscu chciałabym przytoczyć idealnie pasującą sentencję łacińską: „Ignorantia iuris nocet”, czyli „nieznajomość prawa szkodzi”.

 

Autor: Joanna Popiel

Emte Logistyka
Emte Logistyka - Specjalizujemy się w spedycji.

Zapraszam na bloga:) Pojawiły się nowe, ciekawe wpisy.